Dzień jak mało który. Właśnie dlatego nie lubię jesieni i zimy.
KURWA
Deszcz pada, niebo szare, powierzchnie szare, ludzie kurwa zawsze są szarzy, więc tu akurat nowości nie ma, ale i tak przygnębienie ogarnia.
Jeszcze jadę robić coś czego nie chcę. Zajebiście.
To jest pogoda na film. To jest pogoda na herbatę. Może nawet na książkę to jest pogoda, ale kurwa nie, bo ja muszę już wychodzić, żeby zdążyć na jebany autobus kurwa jego mać.
Jestem strzępkiem nerwów. Chociaż nic się nie dzieje.
Jebnąć można...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz