sobota, 19 listopada 2011

Tak bardzo śmiechłem

"Nigdy nie myśl, że cokolwiek o kimkolwiek wiesz. To najbardziej kłamliwe i krzywdzące stwierdzenie."

Hm... poczekaj, miałem jakaś odpowiedź tylko muszę ją sobie przypomnieć... jak to był... a, już wiem!

P I E R D O L E N I E

To ja może odpowiem tak: "Nigdy nie sądź, że jesteś tak bardzo wyjątkowy, że nikt nie może przewidzieć co zrobisz". Na świecie mamy ile? 7 miliardów ludzi? I co? Każdy z nich jest jedyny w swoim rodzaju w znaczeniu, że jest tak bardzo oryginalny, ma inne potrzeby, inne reakcje itp? (chociaż w znaczeniu, że jest jedyny w swoim rodzaju... to filmy nas tego nauczyły "Jesteś jedyny w swoim rodzaju, nie ma drugiego takiego człowieka na świecie jak ty" to też takie pierdolenie, tylko mniejsze). Gdyby każdy z nas był tak bardzo oryginalny i nie działał według żadnego przewidywalnego dla danej grupy osób schematu, to świat już dawno by się zawalił... nasz świat. Cywilizacja, którą zbudowaliśmy, a którą niektórzy już rzygamy.

Człowiek jest zwierzęciem. Pamiętam kiedy bardzo oburzyło mnie to stwierdzenie na lekcji biologii w gimnazjum. "Jak można porównywać człowieka do zwierząt?!?!?". Nie pamiętam jakie były moje argumenty, że myślimy? Że mamy duszę? (Bóg mocno!)

W każdą dziwkę (ang. - anywhore) dzisiaj bardzo się z tym stwierdzeniem zgadzam. Może nawet za bardzo. Chociaż naprawdę nie obraziłbym się, gdybym się mylił. Byłoby to bardzo przyjemne doświadczenie. Wracając, człowiek jest zwierzęciem i do tego zwierzęciem stadnym. Dlaczego tak bardzo lubimy wpychać się do autobusu, w którym ludzie leżą na oknach, bo już się nie mieszczą? Żeby pobyć w stadzie... a zimą to już w ogóle... dzielimy się ciepłem, nie czujemy się samotni, przez co chronimy się przed jesienno-zimową depresją.

Dlatego jeśli ktoś mówi mi, żebym nie myślał, że kogoś znam, wiem więcej o nim niż on sam i potrafię przewidzieć jego zachowania, to przykro mi bardzo, ale pierdoli... To jest pobożne życzenie, żeby tak nie było, które nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. Jasne, że wiedzieć więcej o kimś niż on sam, czasami przybiera różne dziwaczne, pokurwione formy, jak np. wtedy kiedy dziadkowie każą ci zjeść cały obiad, a ty nie możesz, bo nie jesteś głodny. Oni mówią, że jesteś i masz zjeść. A nawet lekarz powiedział, żeby nie zmuszać cię do jedzenia (nigdy ci tego nie zapomnę dziadku... to było jakieś 13 lat temu -.- ).

Poza takimi przypadkami, człowieka jak najbardziej da się podciągnąć pod jakiś schemat zachowań. Najlepiej by w ogóle było, żebyśmy sami sobie zdali sprawę z tego, jak nasz schemat wygląda, bo to nam daje większą świadomość nas. Ja o sobie też nie myślę, że jestem jakiś niewiadomojakoryginalnyokurwatakbardzoinny. Nie jestem, ale wiem jaki jestem, wiem, że są ludzie, którzy myślą podobnie lub zachowują się podobnie w pewnych sytuacjach i nimi się otaczam. Może dlatego jestem trochę antyspołeczny, ale hej! Przynajmniej nie męczę się tak bardzo, jakbym mógł.

Dlatego myślmy trochę i kiedy ktoś mówi, że "wiedziałem, że to powiesz", albo "spodziewałem się tego po tobie", albo "przeprowadziłem już tę rozmowę w myślach, wiem jak się skończy, dlatego nie mam zamiaru jej prowadzić" to nie odcinajmy się od tego z wyższością: "Gówno wiesz, jestem tak bardzo oryginalny, nie mogłeś tego przewidzieć", tylko zastanówmy się nad tym i wyciągnijmy z tego wnioski... każdy na swój własny sposób.

7 komentarzy:

  1. PIERDOLENIE!
    i zanim zaczniesz gadać, że nie mam poparcia argumentów:
    "przeprowadziłem już tę rozmowę w myślach, wiem jak się skończy, dlatego nie mam zamiaru jej prowadzić"
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :D http://img842.imageshack.us/img842/4946/humantorch.jpg

    OdpowiedzUsuń
  3. http://demotywatory.pl/3559014/Jeszcze-zatesknisz-za-moim-jedzeniem

    OdpowiedzUsuń
  4. Do czego ty w ogóle dążysz człowieku? Pierdelenie jak cholera, słowa krytyki bez argumentow to jak gadnanie ze masz duzego chuja.

    OdpowiedzUsuń
  5. 'Ja o sobie też nie myślę, że jestem jakiś niewiadomojakoryginalnyokurwatakbardzoinny' serio? dobrze wiedzieć
    ludzie są różni... i z pewnością mają o wiele większe problemy niż to, że babcia wpycha im na siłę obiad -.-

    OdpowiedzUsuń
  6. No, np. taki, że nie potrafią czytać ze zrozumieniem, bo to nie babcia, tylko dziadek i było to kiedy miałem 5 lat, więc wtedy był to dla mnie problem. Otaczają mnie kretyni... -.-

    OdpowiedzUsuń
  7. może i otaczają Cię kretyni, ale na pewno nie więksi niż Ty sam. ;)

    OdpowiedzUsuń