poniedziałek, 14 listopada 2011

Baby są jakieś inne

Są. Zaprzeczanie temu jest wyrazem jakichś braków percepcyjnych. To nie jest szowinizm, to jest stawanie w obliczu prawdy.

To niekoniecznie źle. Kobiety są dzięki swojemu pojmowaniu rzeczywistości lepsze na jakichś stanowiskach... nie pamiętam jakich, ale na pewno w szkole jakaś pani z poradni zawodowej o tym wspominała.

Dlaczego nie ma kobiet górników? Co nie chcecie sobie paznokci połamać? Gówno... wyobrażacie sobie kobietę, która codziennie schodzi do ciemnego szybu, haruje jak wół, a potem wychodzi upierdolona od góry do dołu węglem? Nie wiem czy faceci potrafią zdobyć się na inne wyobrażenie o fizycznie pracującej kobiecie niż takie:


Kobiety nie rozumieją mężczyzn. Co jest absolutnie dziwne, bo wg mnie (ojojoj, jestem facetem) męski punkt widzenia jest dużo prostszy. Faceci myślą po linii prostej. A kobiety nad interpretują... dlatego dla nich przyczyna i skutek czyli, że z A wynika B (A -> B) wygląda jakoś tak:



Bardziej obrazowy przykład:


Long story - short story. Ech... nie lubię sobie utrudniać życia, więc pewnie nigdy was nie zrozumiem.




EDIT:


Widzicie?!

4 komentarze:

  1. przykład, który podałeś to nie nadinterpretacja tylko dogłębna analiza sytuacji, żeby wiedzieć czy na następną randkę założyć sexy bieliznę czy majtki wyszczuplające :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dziwne byłoby gdyby kobiety były takie same jak mężczyźni. równie dobrze można powiedzieć, że chłopak, który jest wizażystą wygląda niezbyt normalnie. są pewnie rzeczy, które po prostu nie przystoją pewnej płci. mimo wszystko was też ciężko zrozumieć pomimo tego, że jak sądzisz, myślicie bardzo prosto.

    OdpowiedzUsuń