piątek, 7 stycznia 2011

Working, working, working...

...oh shit.

Siedzię w szkole suki... czekam aż opiekun zablokuje mi treść bloga.
Jeszcze się na to nie zanosi... hie, hie.

Another news
Pojadę najłatwiejszą drogą, jaką może pojechać pisarz.
Napiszę o pisaniu.

Ekhm, ekhm...

Edward siedział przed klawiaturą, nie mogąc wpaść na pomysł jak zacząć swoją powieść. Stwierdził, że gdyby mógł wydrukować swoje myśli, to powstała by z tego fuckin good novel.
Nie mógł, więc chuj mu przyszedł z takich rozważań. Za to chuj mu nie przyszedł z jego imienia. Odkąd wielką popularność zyskała seria "Zmierzch" dziewczyny uderzały do niego drzwiami i oknami.
itd. itd...

Bullshit!

Baju, baju będziesz w raju
Sorry za imprę
Dzisiaj poprawiamy ;*
3mcie się!
I walk a lonely road
The only one that I have ever known

3 komentarze: