sobota, 18 sierpnia 2012

Po złym dniu, przychodzi następny :)

Byłem tu wczoraj. Mało wejść i nic się nie dzieje. Zygmunt zapytał mnie czy mam coś ciekawego do powiedzenia. Chyba mam, ale próbuję to przekuwać w inne tworzywa.

Dziękuję Zygmuntowi za krótkie konwersacje. W prostych słowach potrafi człowieka podnieść na duchu.

To ważne, bo odnoszę wrażenie, że nie potrafimy rozmawiać. Nawet jeśli do siebie mówimy, to często nie bardzo nas interesuje słuchanie. Nawet jeśli słyszymy, to droga od ucha do przyjęcia i zrozumienia jest długa, kręta i mało czemu udaje się ją przejść.

Wydaje mi się, że ostatnio wielu z nas upada. Jasne, po upadku trzeba się podnieść i wyciągnąć z tego taką naukę, żeby nie powtórzyć dołu... ale chyba się oddalamy. Od siebie.
Upadki, problemy w komunikacji. Ja wyjeżdżam, więc moje relacje to zupełnie inna bajka i inaczej trzeba będzie je rozpatrywać. Ale wy zostajecie, dojdą nowi znajomi, zostaną znane twarze. Szlifujcie komunikację, bo im jesteśmy starsi, tym trudniej nam komuś zaufać. A wymienienie towarzystwa nie będzie najlepszym rozwiązaniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz