Dziś w programie: "Jakie związki są, a jakie nie są wkurzające". Zapraszam.
Historia prosta jak budowa cepa. Chłopak poznaje dziewczynę, chłopak podoba się dziewczynie, dziewczyna chłopakowi i po jakimś czasie zaczynają związek, ale jaki?
1. Chłopak to pantoflarz, a ona chce zastąpić mu matkę.
Bardzo smutny i troszkę żałosny typ związku. On - często maminsynek, ona - często typ mamusi. Związek charakteryzuje się tym, że któreś z partnerów co jakiś czas używa sposobu mówienia 10 latka/tki, czyli jest zajebiście słodko-pierdzący/a. Jeśli druga strona akceptuje taki stan rzeczy lub co gorsza, robi to samo, to związek ten ma szansę na przetrwanie do momentu, aż któreś ze związkowców nie stwierdzi, że coś tu jest nie halo i nie przerwie żenującego przedstawienia.
2. Oboje są normalni, do tego nie obnoszą się ze swoją miłością w towarzystwie
Mój ulubiony typ. Nie muszę rzygać kiedy para zaczyna się całować na imprezie. Podchodzą do otoczenia na luzie. Można pogadać z obojgiem i na osobności. Przebywanie w ich towarzystwie nie grozi utratą wzroku ani wyciekiem tęczowej wydzieliny z uszu.
3. On spokojny, ona szalona.
Związek tymczasowy. Jeśli on jest zbyt spokojny, ona szybko się znudzi. Jeśli ona jest zbyt szalona, on długo nie wytrzyma. Związek na czas bliżej nieokreślony, ale raczej nie na stałe. Chyba, że jest coś co łączy tych dwoje grubym i mocnym węzłem miłości.
I to tak w skrócie trzy typy związków. Więcej w mojej nowej książce "Co im kurwa odpierdala, czyli jak przetrwać związek znajomych".
hahaha "Co im kurwa odpierdala, czyli jak przetrwać związek znajomych" like it :)
OdpowiedzUsuń