Dlaczego nie możemy być dla siebie mili i pomyśleć o innych kiedy nie wymaga to od nas więcej niż musimy zrobić. Musisz iść i powiesić pranie? Super, zrób to tak, żeby zabrać mniej miejsca niż byś mogła, a nie, żeby obwiesić wszystkie sznurki w suszarni. Musisz zaparkować swój samochód? Przykro mi, ale proszę zrób to tak, żebym ja też miał gdzie stanąć.
***
Dlaczego mnie to wciąż dziwi? Przecież już od jakiegoś czasu widzę, że ludzie maja wszystkich w głębokim poważaniu i myślą tylko o sobie. Ja też jestem egoistą, ale w sytuacjach, w których bycie miłym dla innych nie wymaga ode mnie działań ponad normę, robię to co mam zrobić tak, żeby innym nie sprawić problemu. 5 razy poprawiam się na miejscu parkingowym, starając się nie wyjść za linie, żebyś tylko ty miał gdzie stanąć. Nie wieszam swojego prania tak, żebyś ty kochana sąsiadko nie mogła powiesić swojego. Nie. Jakoś naturalnie przychodzi mi wieszanie prania, żeby zajmowane przezeń miejsce było jak najwęższe, a nie żeby zajmowało cały sznurek.
Trochę myślenia, ludzie. Nie jesteśmy sami na świecie, a w najbliższym otoczeniu jest sporo innych osób. Nie musimy się znać osobiście, żeby sobie pomóc. Nie musisz zrobić nic ponad to, co zrobiłbyś/zrobiłabyś normalnie, żeby ułatwić mi życie i oszczędzić mi nerwów.
Dlatego na nowy rok, życzę wam wszystkim więcej oleju w głowie, więcej wątpliwości przed podejmowaniem głupich działań i więcej życzliwości dla innych.
Ja, Fiyo, życzę wam wszystkim mądrzejszego Nowego Roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz