I tak o to Paweł wyruszył w swoją podróż ku nieznanemu w wagonie drugiej klasy, który jednak sprawiał wrażenie bardziej komfortowego niż ten pierwszej (nota bene widzianego przez szklane drzwi).
Zostawiał za sobą wszystko. Dom, znajomych, dziewczynę (nie płacz, kiedy odjadę ;)). Wiedział, że będzie do nich wracał, ale wiedział też, że będzie to powrót na innych zasadach niż dotychczas.
Siedząc samotnie w wagonie, patrząc na torby Mary Kay należące do pani siedzącej po przekątnej (nie dadzą mi odejść) i zastanawiając się czy zdąży napisać chociaż zarys opowiadania przed Poznaniem Głównym, Paweł rozpoczął nowy etap swojego życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz