Patrząc na cennik, zastanawiał się czy 6,50 to dużo za naleśnika z mięsem i warzywami i czy porcja będzie dostatecznie duża by mógł się nią najeść.
Odpowiedzi brzmiały kolejno:
1. chyba nie
2. chciałbyś...
Ciepło w żołądku promieniowało na całe ciało, dając Pawłowi kilka dodatkowych godzin, zanim znów poczuje głód. Szedł. Szedł daleko. Kilka kilometrów później wsiadł już do tramwaju by wrócić do swojego akademika, na obiad, którym miały być kanapki z szynką, popijane złotym kurczakiem vifona.
Dni jakoś szybko mijają. Nie wiem, może tylko mi się tak wydaje. Wstałem o 9, jest już 17. Zrobiliśmy dzisiaj z 12 kilometrów, a dzień się jeszcze nie skończył. Może nie mam pieniędzy w portfelu, ale to naprawdę dobry deal, jeśli zbieram doświadczenia i miłe wspomnienia. 18 godzin temu poznałem epic sax chick.
A co ty możesz powiedzieć o swoim dniu?

niedziela, 30 września 2012
czwartek, 27 września 2012
Jestem bogaczem
I tak o to Paweł wyruszył w swoją podróż ku nieznanemu w wagonie drugiej klasy, który jednak sprawiał wrażenie bardziej komfortowego niż ten pierwszej (nota bene widzianego przez szklane drzwi).
Zostawiał za sobą wszystko. Dom, znajomych, dziewczynę (nie płacz, kiedy odjadę ;)). Wiedział, że będzie do nich wracał, ale wiedział też, że będzie to powrót na innych zasadach niż dotychczas.
Siedząc samotnie w wagonie, patrząc na torby Mary Kay należące do pani siedzącej po przekątnej (nie dadzą mi odejść) i zastanawiając się czy zdąży napisać chociaż zarys opowiadania przed Poznaniem Głównym, Paweł rozpoczął nowy etap swojego życia.
Zostawiał za sobą wszystko. Dom, znajomych, dziewczynę (nie płacz, kiedy odjadę ;)). Wiedział, że będzie do nich wracał, ale wiedział też, że będzie to powrót na innych zasadach niż dotychczas.
Siedząc samotnie w wagonie, patrząc na torby Mary Kay należące do pani siedzącej po przekątnej (nie dadzą mi odejść) i zastanawiając się czy zdąży napisać chociaż zarys opowiadania przed Poznaniem Głównym, Paweł rozpoczął nowy etap swojego życia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)